Park narodowy Watertone Lakes jest tak mały (zaledwie 500 km kwadratowych), że łatwo go przegapić. Tym bardziej, że leży na samym skraju Kanady Czytaj dalej
Ostatnie dwa dni były jednym wielkim zawodem, jaki zgotowała nam pogoda. Deszcz, szarówka i mgła całkiem pokrzyżowały nasze plany. Czytaj dalej
Zgodnie uznaliśmy, że całkiem odpowiada nam życie, jakie od kilku tygodni prowadzimy w parku narodowym Banff. Po części leniwe, po części aktywne. Czytaj dalej
Dziś rano powitała nas mgła, która przysłoniła górskie szczytu. Czekała nas przeprowadzka, więc zwinęliśmy obóz i wyjechaliśmy w kierunku Bow Valley, Czytaj dalej
Będąc jeszcze na Tunnel Mountain Village Campground zdecydowaliśmy się na dość łatwy, choć relatywnie długi (niecałe 9 km w dwie strony) szlak Bow Valley/Hoodoos, Czytaj dalej
Uwielbiamy długie letnie dni, kiedy jeszcze o 23 jest zupełnie jasno. Czasem tylko na kempingach drzewa są tak gęste, że mimo iż słońce jeszcze wysoko, to w przyczepie Czytaj dalej
Po 10 dniach w parku Banff, znamy już wszystkie kempingi w okolicy i mamy swój stolik w kawiarni w mieście. Na codzienną kawę i sporą dawkę internetu Czytaj dalej
Po prawie pięciu miesiącach ciągłego przemieszczania się odezwała się w nas potrzeba lekkiego spowolnienia i odpoczynku od dalszej jazdy. Czytaj dalej
Rano następnego dnia zajechaliśmy do miasteczka Field, położonego w centralnej części parku. Field to tak naprawdę Czytaj dalej
Zrobiliśmy mały skok w bok (27 km) i jesteśmy w trzecim z kolei parku z ‘wielkiej czwórki’ – Yoho National Park. Przed dalszym eksplorowaniem parku Banff, Czytaj dalej
Chyba za dużo było narzekania w ostatnim poście. Trochę tak, jakby nam się w głowach poprzewracało od tych niesamowitych miejsc, Czytaj dalej
Dziś zaczniemy od narzekania… Teoretycznie nie ma ku temu żadnych powodów: otaczają nas niesamowite cuda przyrody, codziennie odkrywamy Czytaj dalej
Cel na dziś – wejście się na najwyższy punkt na szlaku Cavell Meadows, który pozwoli na podziwianie jednego z ważniejszych szczytów parku Czytaj dalej
Na drugi dzień uciekliśmy z tego ‘zbyt cywilizowanego’ (i drogiego) jak na nasze gusta kempingu i cofnęliśmy się 16 km na północ od Jasper Czytaj dalej